Aktualności - najnowsze informacje

Stowarzyszenie „LIDER POJEZIERZA” w Berlinie, czyli relacja z wyjazdu na jarmark świąteczny...

Drukuj
poniedziałek, 12 grudzień 2016 Kategoria: Wydarzenia Odsłony: 3334

Stowarzyszenie "Lider Pojezierza" było pomysłodawcą a biuro podróży "Błękitne Okna" zrealizowało wycieczkę dla mieszkańców terenów Lokalnej Grupy Działania na Jarmark Świąteczny do Berlina. Celem było poznanie zwyczajów i tradycji naszych zachodnich sąsiadów związanych z Bożym Narodzeniem. Ponadto w planach było zwiedzanie Berlina a ściślej ujmując jego niewielkiego fragmentu, za to mieszczącego najważniejsze zabytki miasta.

W poniedziałkowy poranek, 5 grudnia, grupka turystów zebrała się na Rynku w Barlinku, skąd ruszył autokar. Kolejne osoby dosiadły się w Lipianch, Myśliborzu i Dębnie i stamtąd w komplecie ruszyliśmy do stolicy Niemiec. Dotarliśmy bez większych problemów i już około godziny 11:00 rozpoczęliśmy spacer po mieście. Niespiesznym krokiem wędrowaliśmy od Reichstagu do Bramy Brandenburskiej, na Plac Paryski i do Pomnika Pomordowanych Żydów. Kolejnym celem było Checkpoint Charlie, ostatnie zachowane przejście graniczne między Berlinem Wschodnim a Zachodnim. Mogliśmy zobaczyć fragmenty Muru Berlińskiego oraz wystawę zdjęć przedstawiających te miejsca w czasach zimnej wojny. Dalej spacerowaliśmy Friedrichstrasse i wróciliśmy do najsłynniejszej chyba ulicy Berlina, czyli Unter den Linden (Alei pod Lipami). Zobaczyliśmy pomnik Fryderyka II Wielkiego na koniu stojącego u wlotu alei, osobliwy podziemny pomnik symbolizujący pustą biblioteką, wybudowany na pamiątkę wydarzeń z 1933 r, kiedy to na tymże placu spalono zasoby Biblioteki Uniwersytetu Humbolta, tylko dlatego, że ich treść nie była zgodna z przekonaniami Hitlera. Ostatecznie dotarliśmy na Wyspę Muzeów otoczoną wodami Szprewy, która ze względu na 5 muzeów, jakie na niej wybudowano, wpisana została na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO. Najsłynniejsze z nich to Muzeum Pergamonu zawierające w swych zasobach Ołtarz Pergamoński. Był to ostatni element programu, jeśli chodzi o zwiedzanie. Druga część dnia była przeznaczona na rozrywki. Wszyscy ochoczo udali się na Jarmark, by smakować lokalnych potraw i tradycyjnego Gluwaina, czyli grzanego wina z przyprawami. Niektórzy korzystali z uroków przejażdżki na diabelskim młynie, inni pozostali na dole ciesząc się gruntem pod nogami....

Dzień upłynął w miłej atmosferze i bardzo szybko. Pogoda dopisała, słońce i lazurowe niebo towarzyszyły nam przez cały dzień. Za rok znów się wybierzemy...

(Autor: Agnieszka Nikoliszyn Granatowska "Błękitne Okan")

Tagged Under